FAQ :: Szukaj :: Użytkownicy :: Grupy :: Galerie :: Rejestracja :: Profil :: Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości :: Zaloguj
Arsenał...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum Hufca ZHP Starogard Gdański Strona Główna -> ARCHIWUM
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mała
MODERATOR



Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dawno temu w trawie, 4DH "Leśni Ludzie"

PostWysłany: Nie 23:14, 19 Lut 2006    Temat postu:

padla propozycja, ze koszulki mialyby byc wbarwach naszego hufca- tj. bordowy. mozemy nabyc na bazarze od chinczykow

a tak woli scislosci to skrot od "druh" moze byc pisany i z kropka, i bez, w zaleznosci od przypadku- druh to dh, ale juz(kogo nie ma?) druha- to dh.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cej-Ski
NADKRYTYK NACZELNY



Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Miasto Kazimierza Deyny i 4 DH

PostWysłany: Nie 23:34, 19 Lut 2006    Temat postu:

Co to za postawa patriotyczna, kupować od chińcyków.

w woli ścisłości druhna też piszemy zkropką no i oczywiście HO, ho piszemy bez kropek w tym samym teamcie!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pevniak




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 375
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 3 WDH "Lupus Mare"

PostWysłany: Pon 14:45, 20 Lut 2006    Temat postu:

Jak tak dalej pójdzie to wszyscy pójdziemy za przykladem dh Maćka i postawimy sobie puszki w hufcu, bo z kasą się nie wyrobimy - dlatego chcemy kupić od żółtków Laughing żeby nie zbankrutować Cool

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pevniak




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 375
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 3 WDH "Lupus Mare"

PostWysłany: Pon 20:53, 20 Lut 2006    Temat postu:

Ja się wcalę nie chwalę - ale własnie powstaje blog naszej ekipy z różowego jeepa Cool narazie na blogu jeszcze nic nie ma - ale za jakiś czas, będzie można sobie poczytać o naszej akcji,raporty, pooglądać zdjęcia i zobaczyć, co jeszcze będziemy robili w ramach akcji "Czas Bohaterów" :]

P.S Blog nie jest jakiś super, ale druhna która go robiła się na tym kompletnie nie zna - i raczej wolałaby nie słyszeć głupich tekstów w stylu, ze ktoś coś zrobiłby inaczej, bo i tak nie zostanie to zmienione ze względu na nikłą znajomość komputera Cool [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pevniak




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 375
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 3 WDH "Lupus Mare"

PostWysłany: Wto 14:15, 21 Lut 2006    Temat postu: :]

Mam pytanie, kto ma kamerę i nie boi się jej Nam pożyczyć? Bo potrzebujemy do naszego zadania zrobic ankietę - więc postanowiliśmy, że nakręcimy filmik ( ale nie mam kamery... Sad (1) ) I poszukujemy takiego przyządu...

Ponadto,na blogu pojawiła się już gawęda Tongue up (1)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mała
MODERATOR



Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dawno temu w trawie, 4DH "Leśni Ludzie"

PostWysłany: Śro 21:24, 22 Lut 2006    Temat postu:

Kamera pilnie poszukiwana......... Happy
nie badzicie Łosie i pozyczcie Happy a swoją drogą to przygotowania do Arsenalu ida dobra droga i mam nadzieje, ze nie pojedziemy tam kompletnie nieprzygotowani. jezeli ktos ma propozycje co do ujednolicenia naszego wygladu to oczekuje na sugestie... bo widze ze proipozycja koszulek od chinczykow zostala ostro skrytykowana... bo przeicez to nie postawa patriotyczna... ale musze wqyznac, ze mnie aktualnie nawewt na koszulke od zółtkow nie stac, wie mam nadzieje, ze te sugestie nie beda wymagaly duzych nakladow finansowych Tongue out (1)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
foka
Gość






PostWysłany: Czw 17:46, 23 Lut 2006    Temat postu:

Też by sobię na arsenał pojechała, ale zima jagód ani czereśni nie ma wiec nie ma jak zarobić chyba żeby zacząć w lodzie rzeżbic ale czy ja wiem czy to opłacalny interes, uciesze was tylko dziwni osobnicy zmierzający do Warszawy że moge was tam nawiedzić za pomocą najtańszego środka komunikacji mianowicie STOPA już możecie sie bać
Powrót do góry
mała
MODERATOR



Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dawno temu w trawie, 4DH "Leśni Ludzie"

PostWysłany: Pią 14:06, 24 Lut 2006    Temat postu:

Oczekujemy na Druhne Happy i wcale sie nie boimy- trzeba sie z klasa pokazac w stolicy, a jak Tongue up (1) a tak wogole to na arsenal moga przyjac tylko 80 patroli, a juz jest zgloszonych 92... ale jestesmy wsrod tych, ktorzy dostarczyli pieniadze i wyslali gawede; a sa i tacy, co skonczyli swe dzialania na zgloszeniu... wiec miejmy nadzieje...


jestesmy przeciez tacy fajni, ze musza nas zakwalifikowac:) Happy

a swoja droga szkoda ze zima nie am jagod, bo bym sobie z Druhna Foka pojechala....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pevniak




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 375
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 3 WDH "Lupus Mare"

PostWysłany: Sob 23:06, 25 Lut 2006    Temat postu: Muzeum Hymnu Narodowego

Dziś, tak jak było to wcześniej zapowiedziane, pojechaliśmy do Muzeum Hymnu Narodowego w Będominie. Chcieliśmy dowiedzieć się jak najwięcej z życia gen. Józefa Wybickiego, by móc później dzielić się ze wszystkimi naszą wiedzą. Niestety nie można było robić w Muzeum zdjęć (co nie znaczy, ze nie zrobiliśmy paru:P) ale za to mamy inne równie ciekawe materiały, broszurki, pocztówki, a przede wszystkim wiedzę:]

Na spotkaniu organizacyjnym naszego patrolu, podzieliliśmy między siebie zadania, tak, by każdy był za coś odpowiedzialny:] Wyjazd do Będomina przypadł sam. Marcelinie Sakowskiej. Dwór szlachecki należący w latach 1741 - 1783 do rodziny Wybickich, jest dziś siedzibą Muzeum Hymnu Narodowego. Propozycję by w Będominie utworzyć Muzeum Hymnu Narodowego wysunął warszawski dziennikarz Stanisław Poznański w Ilustrowanym Magazynie Światowid.Wniosek ten następnie szeroko rozpropagował na łamach swojego pisma. W 1976 roku władze województwa gdańskiego podjęły decyzję o zorganizowaniu w Będominie Muzeum Hymnu Narodowego.

Wesoła brygada z różowego jeepa (czyli Marcela, Karola, Tomek i Luzak...hmmm oraz papa Luzka)pojechała samochodem ojca Luzaka z ojcem Luzaka w samochodzie i nawet on go prowadził do przecudownej wsi(Pana Sadowskiego, pseudonim”papa Luzak” bardzo pozdrawiam i dziękuję, ze nam pomógłTongue out (1)). Ok. godziny 10:30 byliśmy już w Będominie (jest to wioska ok.40 km od Starogardu, tam urodził się Wybicki) i chcieliśmy kupić bilety...a tu niespodzianka - bo dziś za darmo:P-ta informacja była dla nas zbawieniem:P Gorzej było, jak miła pani w okienku poinformowała nas, ze nie ma mowy o zdjęciach i nie dała się nawet przekupić Tongue out (1) Ale pare zrobiliśmy-nie martwcie sięTongue out (1) Teraz może o samym muzeum i eksponatach... W Muzeum Hymnu Narodowego prezentowane są dwie wystawy stałe.Pierwsza ekspozycja pokazuje życie i działalność publiczną Józefa Wybickiego w ostatnich latach Rzeczypospolitej szlacheckiej, w okresie Insurekcji Kościuszkowskiej i w czasie tworzenia legionów polskich we Włoszech oraz okoliczności powstania Mazurka Dąbrowskiego. Zgromadzone tu eksponaty, m.in. obrazy, ryciny oraz plansze i teksty zapoznają z życiem, twórczością i działalnością polityczną twórcy Legionów Polskich, a także przybliżają charakter epoki. Ekspozycja trzech kolejnych sal - poprzez ukazanie przeciętnego wyposażenia pomorskiego dworu szlacheckiego z drugiej połowy XVIII i I poł. XIX wieku - stara się odtworzyć klimat domu, w którym urodził się i rozpoczął działalność patriotyczną autor Mazurka Dąbrowskiego, rozwijając również niektóre wątki z dziejów Polski do 1815 roku. Kolejna wystawa zatytułowana Dzieje Mazurka Dąbrowskiego pokazuje jak pieśń Jeszcze Polska nie zginęła podtrzymywała świadomość narodową Polaków w okresie zaborów, towarzysząc im w okresie powstań narodowych XIX wieku oraz w czasie pierwszej i drugiej wojny światowej.Do najcenniejszych eksponatów należy prezentowany tu zbiór Muzykaliów Patriotycznych, wśród których znajdują się najstarsze gramofonowe nagrania Mazurka Dąbrowskiego, m.in. płyta długogrająca Jeszcze Polska nie zginęła, wydana w 1902 roku przez Columbia Phonograph Company oraz dwie miniaturowe płyty ebonitowe sprzed 1939 roku z nagraniem polskiego hymnu.W skład zbioru wchodzą też liczne śpiewniki i ozdobne wydania nut pieśni Jeszcze Polska nie zginęła z przełomu XIX i początku XX wieku oraz XIX wieczne pozytywki wygrywające Mazurka Dąbrowskiego. Wystawę zamyka ekspozycja ilustrująca Mazurka Dąbrowskiego jako hymn Rzeczpospolitej Polskiej.nooo... i ogólnie nawet ciekawe to było- powaznie:P

Wracjając chcieliśmy pójść na jakieś ruiny zamku w Skarszewach, bo tam podobno były kiedyś jakieś eksponaty dotyczące Wybickiego(jakaś wystawa czy coś...), ale znaleźliśmy tą wiadomość w książce wydanej 10 lat temu, więc sprawdzimy to na dniach, bo pojedziemy do Skarszew:P Około 1 byliśmy już w domach:]

Ale doszliśmy do wprawy w robieniu zdjęć, tak, by nikt nie mógł tego spostrzec:P Do teraz widzę minę dh Truskawy z tekstem " ejjj, co Ty przed chwilą zrobiłaś,bo ja dopiero teraz to zakonotowałem:P" i ogólnie w takim towarzystwie wszędzie jeździ sie fajnie (nawet do wioski, gdzie nic nie ma oprocz muzeum:P). A i druhna Karolina chciała przepisywać nuty z tablicy-dobrze, że ją powstrzymaliśmy Tongue out (1) Pozdrowionka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agafija
MODERATOR



Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 4 DH "Leśni Ludzie"

PostWysłany: Sob 23:15, 25 Lut 2006    Temat postu:

gratuluje Wink (1) widzę, że prace wre Wink (1)

czekam z niecierpliwością na wasze piatkowe warsztaty Wink (1)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pevniak




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 375
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 3 WDH "Lupus Mare"

PostWysłany: Sob 23:17, 25 Lut 2006    Temat postu:

A i postanowiłam, zę jednak na Naszym Forum zamieszczę również gawędę, tak na wszelki wypadek, jakby ktoś jeszcze nie dotarł na naszego bloga P

[link widoczny dla zalogowanych]

Józef Wybicki- praharcerz??

Józef Wybicki, Wybicki Józef- z której strony by nie patrzeć, jest to nazwisko wielkiego człowieka. Znany jest nam od najmłodszych lat jako twórca naszego hymnu narodowego i najczęściej na tym nasza wiedza na temat jego osoby się kończy. Nam, jako bohater naszego hufca, powinien być znany również z niezmiernej miłości do prawdy, sprawiedliwości i narodu Polskiego. To właśnie uczucie, wypielęgnowane w nim od lat najmłodszych przez otaczającą go rodzinę, wyrobiło w nim niepohamowaną odwagę społeczną!
Już jako młody chłopak brał udział w politycznym życiu kraju- jako czternastolatek, jako niepełnoprawny poseł, ale już poseł, brał udział w sejmiku elekcyjnym, który na króla Polski wybrał Stanisława Augusta Poniatowskiego. I właśnie tam, w Warszawie, po raz pierwszy spotkał się z manipulacją szlachty i jej pijaństwem, przeciwko którym sam w przyszłości walczył; nie mógł tego zrobić już teraz no, bo kto posłucha takiego młokosa. Tam też miał swoją pierwszą przygodę z wszelkimi trunkami, jednakże wyciągnął z niej słuszne wnioski, a 3 butelki pierwszej klasy trunku sprzedał, aby móc kupić sobie książki. Tam też rozpoczął się jego niepohamowany pęd do wiedzy. Podczas sejmu mieszkał u swego wuja, wysokiego urzędnika, który podczas długich dyskusji politycznych z młodym Józefem zachwycał się jego dojrzałym podejściem do sprawy, jednakże zauważył pewien brak wiedzy i obycia politycznego, więc podsuwał mu wiele książek. W ten sposób zapalony Wybicki zaczął studiować prawo, na razie na własną rękę, z zakupionych przez siebie książek. W drodze powrotnej do swego rodzinnego Będomina, która trwała parę miesięcy, studiował książki, którymi zapakował całą tylnią ścianę wozu. Jego współtowarzysze, dorośli, pełnoprawni posłowie, szlachcice, śmiali się z niego, że taki młokos, a chce pozjadać wszystkie rozumy. Jednak zaowocowała ta jego praca, gdy w trzy lata później do powiatu przyjechał hrabia Fleming. Siedemnastoletni wtedy Józef, jako że najbardziej oczytany został wytypowany do powitalnego przemówienia. Przygotowywał je przez długie wieczory, aż osiągnął zamierzony efekt. Hrabia, który mowy wysłuchał z nie największym zainteresowaniem, był jednak pod wrażeniem tak wypracowanej sztuki retoryki u tak przecież młodego człowieka, z tego powodu też nadał mu funkcję wysokiego urzędnika. Dzięki temu Józef wyjechał na nauki, gdzie uczył się sztuki prawniczej. To on przygotowywał wszystkie mowy i zajmował się pracą wymagającą dużej wiedzy. Gdy miał 20 lat postanowił zostać pełnoprawnym posłem. Był to rok 1767, kiedy to dysydenci pomorscy byli podburzani do powstania, utrudniało to pracę młodemu Wybickiemu, a w przyszłości spowodowało pewien chwalebny czyn. Lecz zanim do niego doszło, Józef musiał zostać wybranym na posła okręgu Kościerzyny. Pracował na to długo, jeżdżąc po rejonie i wygłaszając mowy oraz obietnice. Jednak jego obietnice nie były puste, tak jak większości kandydujących. Szczerze chciał je spełnić i wierzył w to, że mu się uda, jednocześnie też wiedział, co może obiecać. We wrześniu doszło do wyboru i Wybicki wyjechał na sejm. W czasie jego trwania mieszkał w klasztorze, by mieć dostęp do zbiorów biblioteki Zamojskich. Podczas gdy Wybicki zdobywał poparcie, następnie obradował na sejmie i studiował księgi, powstanie dysydentów rozwijało się, doszło nawet do porwania posłów. Powstańcy posiadali poparcie carycy Katarzyny, z tego też powodu, aby nie dopuścić do ogólnokrajowego powstania, przeciw któremu Polska nie byłaby w stanie walczyć, król przeszedł na stronę dysydentów. Gdy doszło do porwania, zastraszony król nie mógł nic zrobić. Józef, widząc to poplecznictwo i brak inicjatywy wśród szlachty, zaczyna się buntować, jednak jego wuj starał się go uspokoić, gdyż obawiał się, że młodzieniec może narobić sobie niepotrzebnych kłopotów. Początkowo poskutkowało to, ale niezgoda na bezczynność i pragnienie sprawiedliwości połączone z wiarą w naród, wygrały nad rozsądkiem wuja. Przez wiele nocy Józef układał mowę, która miała poderwać szlachciców do walki przeciw takiej sytuacji. 22 lutego 1768 roku wszedł na salę obrad, był zdenerwowany, lecz pewny tego, co chce powiedzieć. Gdy obrady się zaczęły, poprosił o udzielenie mu głosu, jednak zdziwiony i wręcz przestraszony król nie zgodził się na to. Świadomy swoich praw, młody poseł wciąż domagał się udzielenia mu głosy. Gdy jednak do tego nie doszło, wstał i mimo zakazów powiedział to, co zamierzał. Nie było tego dużo, jednak siła jego słów tak uderzyła króla i jego doradców, że wbici w fotele nie bardzo wiedzieli, co mają robić, a pozostali posłowie? Zaczęli skandować jego nazwisko, popierając nawoływania do konfederacji przeciwko ingerencji Moskwy w życie polityczne wewnątrz Polski. Sejm został przerwany, a Wybicki w parę minut po swym wystąpieniu za namowami innych posłów zbiegł. Jednak nie ukrywał się długo. W wielu miejscach, które uważał za zaufane, był przyjmowany jako ktoś, kto przyniesie zło na mieszkańców. O swej odwadze zaświadczył również, gdy któregoś dnia przyszedł doń nieznany mu szlachcic, pytając czy to on jest tym Józefem Wybickim, który wystąpił przeciw Moskwie. Wiedząc o tym, że jest ścigany przez carskie służby, zaledwie przez chwilę zawahał się czy przyznać się do swej tożsamości. Doszedł jednak do wniosku, że nadszedł czas wziąć odpowiedzialność za swój czyn. Szlachcic po dokładnym upewnieniu się, że rozmawia z Wybickim, oświadczył mu, że konfederacja została zawiązana.
Taka prostolinijna, prawa, pełna odwagi społecznej postawa naszego bohatera inspiruje nas nie koniecznie do tak wzniosłych czynów jak jego, lecz do brania odpowiedzialności za to, co robimy. Powoduje w nas chęć dążenia do dobra i prawdy, i co najważniejsze, jest przykładem, że odwaga społeczna jest słuszną drogą. Zastanawialiśmy się, dlaczego nasz hufiec nosi jego imię, jednak teraz już wiemy, że Wybicki posiadał postawę, jaką powinien w sobie pielęgnować każdy harcerz. Opisaliśmy wyżej zaledwie część jego dokonań, jednak te są nam bliższe, gdyż nasz Bohater zrobił to, gdy był mniej więcej w naszym wieku.


napisała : sam.Agnieszka Błasiak,
od 10 lat czynny członek ZHP; przyjaciele o niej :córka dwojga leśników, wychowana w osadzie leśnej, obecnie mieszka w stolicy Polski. Jest inteligentna i wszechstronnie uzdolniona, co czyni ją dobrą harcerką i dobrym człowiekiem. Po prostu Błasiak.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 23:33, 25 Lut 2006    Temat postu:

)no... to druhna chyba juz wszystko powiedziala(pevniak ze tez Ci sie chialo tyle pisac....jasne...kopiuj wklej Tongue up (1) Happy ) ogolnie w muzeum bylo bardzo milo- fajne byly takie poizytywki, ktore hymn wygrywaly... Happy inna sprawa, ze jako przeciez oficjalnie zdjec w muzeum nie mozna bylo robic, to musielismy pstryknac pare fotek na zewnatrz, przd budynkiem. no i zeby bylo troche bardziej reprezentatywnie to zdecydowalismy sie zdjac nasze odzienie wierzchnie(czytaj kurtki). nie musze chyba nikogo uswiadamiac, ze ammy zieme a dzis rano byla minusowa tempratura Tongue up (1) wiec deczko kosci nam zmarzly, ale trzeba byc twardym a nie mietkim Tongue up (1)
Powrót do góry
mała
MODERATOR



Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dawno temu w trawie, 4DH "Leśni Ludzie"

PostWysłany: Sob 23:34, 25 Lut 2006    Temat postu:

a gosc to bylam ja Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agafija
MODERATOR



Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 4 DH "Leśni Ludzie"

PostWysłany: Sob 23:36, 25 Lut 2006    Temat postu:

podeślijcie mi fotki z waszej wyprawy Wink (1)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pevniak




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 375
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 3 WDH "Lupus Mare"

PostWysłany: Nie 11:46, 26 Lut 2006    Temat postu:

ej Tongue up (1) Sprawozdanie z muzeum jest moje, oprócz tego kawałka co dokładnie jest w muzeum-bo w poradniku było to już ładnie napisane i nie było sensu tego zmieniać Cool A gawędę napisała Aga(jak jest napisane na dole postu), więc skoro mam ją na komputerze to po co miałabym ją przepisywać jeszcze raz Cool Nie mam nadmiaru czasu Happy Druhna lepiej się zajmie pomoca w poszukiwaniu kamery, bo nadal jej nie mamy Sad (1)

POSZUKUJEMY KAMERY!! OSOBA, KTÓRA JĄ NAM ZAŁATWI MOŻE LICZYĆ NA NAGRODĘ NIESPODZIANKĘ Cool (swoją drogą doszły mnie słuchy, że szefowa ma kamerę, więc jak już nie będzie wyjścia to się i do komendantki przejdziemy, bo może nam pożyczy Tongue out (1) Cool ).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum Hufca ZHP Starogard Gdański Strona Główna -> ARCHIWUM Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 3 z 8

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Army Design by mfs9 - Strik9
Regulamin